mk 3 1 6 komentarz
The choice and mission of the Twelve is the prelude (Mk 3:13–19). * [3:11–12] See note on Mk 1:24–25. * He went up the mountain: here and elsewhere the mountain is associated with solemn moments and acts in the mission and self-revelation of Jesus (Mk 6:46; 9:2–8; 13:3).
1. (1) Jesus’ warning against doing good to be seen by others. “Take heed that you do not do your charitable deeds before men, to be seen by them. Otherwise you have no reward from your Father in heaven.”. a. Take heed that you do not do your charitable deeds before men: Charitable deeds is actually the word righteousness.
But they were silent. He looked around at them with anger; he was grieved at their hardness of heart and said to the man, "Stretch out your hand." He stretched it out, and his hand was restored. The Pharisees went out and immediately conspired with the Herodians against him, how to destroy him. Mark 3:1-6. Resume Prayer.
Jesus Heals on the Sabbath. 3 Another time Jesus went into the synagogue, and a man with a shriveled hand was there. 2 Some of them were looking for a reason to accuse Jesus, so they watched him closely to see if he would heal him on the Sabbath. 3 Jesus said to the man with the shriveled hand, “Stand up in front of everyone.”.
Results A total of 1 868 970 service members (1 572 523 men [84.1%]; mean [SD] age at separation, 30.9 [9.9] years) separated from the military during the study period. Through the end of the study period (December 31, 2017), 3030 suicides (2860 men and 170 women) were identified as having occurred within 6 years of separation from the military.
Bande Annonce Une Rencontre Sophie Marceau. W dzień szabatu Jezus wszedł do synagogi. Był tam człowiek, który miał uschłą rękę. A śledzili Go, czy uzdrowi go w szabat, żeby Go oskarżyć. On zaś rzekł do człowieka, który miał uschłą rękę: "Stań tu na środku". A do nich powiedział: "Co wolno w szabat: uczynić coś dobrego, czy coś złego? Życie ocalić czy zabić?" Lecz oni milczeli. Wtedy spojrzawszy wkoło po wszystkich z gniewem, zasmucony z powodu zatwardziałości ich serca, rzekł do człowieka: "Wyciągnij rękę". Wyciągnął i ręka jego stała się znów zdrowa. A faryzeusze wyszli i ze zwolennikami Heroda zaraz odbyli naradę przeciwko Niemu, w jaki sposób Go zgładzić. Rozważanie do Ewangelii Zanim przyszedł Jezus ludzie myśleli, że Bogu trzeba wiele dać, aby On dał coś im. (Dziś też jeszcze wielu tak myśli). Dlatego zabraniali chorym przychodzić do Jezusa w szabat po zdrowie. Szabat miał być czymś w rodzaju daniny składanej Bogu. Tymczasem Jezus w szabat powiedział do człowieka z uschłą ręką (który wcale nie prosił o uzdrowienie), by wyciągnął rękę. Rękę wyciąga się po coś - by coś otrzymać, by prosić o dar. Przez to uzdrowienie Jezus chciał nam powiedzieć, że zawsze jest pora na to, by Go prosić o to, co jest dla nas bardzo ważne. I że Jego przychylności nie trzeba sobie kupować. Tworzymy dla Ciebie Tu możesz nas wesprzeć.
Ewangelia wg św. ŁukaszaŁuskanie kłosów w szabat1 61 W pewien szabat przechodził wśród zbóż, a uczniowie zrywali kłosy i wykruszając je rękami, jedli. 2 Na to niektórzy z faryzeuszów mówili: «Czemu czynicie to, czego nie wolno czynić w szabat?» 3 Wtedy Jezus rzekł im w odpowiedzi: «Nawet tegoście nie czytali, co uczynił Dawid, gdy był głodny on i jego ludzie? 4 Jak wszedł do domu Bożego i wziąwszy chleby pokładne, sam jadł i dał swoim ludziom? Chociaż samym tylko kapłanom wolno je spożywać». 5 I dodał: «Syn Człowieczy jest panem szabatu». Uzdrowienie w szabat2 6 W inny szabat wszedł do synagogi i nauczał. A był tam człowiek, który miał uschłą prawą rękę. 7 Uczeni zaś w Piśmie i faryzeusze śledzili Go, czy w szabat uzdrawia, żeby znaleźć powód do oskarżenia Go. 8 On wszakże znał ich myśli i rzekł do człowieka, który miał uschłą rękę: «Podnieś się i stań na środku!» Podniósł się i stanął. 9 Wtedy Jezus rzekł do nich: «Pytam was: Czy wolno w szabat dobrze czynić, czy wolno źle czynić; życie ocalić czy zniszczyć?» 10 I spojrzawszy wkoło po wszystkich, rzekł do człowieka: «Wyciągnij rękę!» Uczynił to i jego ręka stała się znów zdrowa. 11 Oni zaś wpadli w szał i naradzali się między sobą, co by uczynić Jezusowi. W TOKU PEŁNEJ DZIAŁALNOŚCI Wybór Dwunastu3 12 W tym czasie Jezus wyszedł na górę, aby się modlić, i całą noc spędził na modlitwie do Boga. 13 Z nastaniem dnia przywołał swoich uczniów i wybrał spośród nich dwunastu, których też nazwał apostołami: 14 Szymona, którego nazwał Piotrem; i brata jego, Andrzeja; Jakuba i Jana; Filipa i Bartłomieja; 15 Mateusza i Tomasza; Jakuba, syna Alfeusza, i Szymona z przydomkiem Gorliwy; 16 Judę, syna Jakuba, i Judasza Iskariotę, który stał się zdrajcą. Napływ ludu4 17 Zeszedł z nimi na dół i zatrzymał się na równinie. Był tam duży poczet Jego uczniów i wielkie mnóstwo ludu z całej Judei i Jerozolimy oraz z wybrzeża Tyru i Sydonu; 18 przyszli oni, aby Go słuchać i znaleźć uzdrowienie ze swych chorób. Także i ci, których dręczyły duchy nieczyste, doznawali uzdrowienia. 19 A cały tłum starał się Go dotknąć, ponieważ moc wychodziła od Niego i uzdrawiała wszystkich. Błogosławieństwa5 20 A On podniósł oczy na swoich uczniów i mówił: «Błogosławieni jesteście wy, ubodzy, albowiem do was należy królestwo Boże. 21 Błogosławieni wy, którzy teraz głodujecie, albowiem będziecie nasyceni. Błogosławieni wy, którzy teraz płaczecie, albowiem śmiać się będziecie. 22 Błogosławieni będziecie, gdy ludzie was znienawidzą, i gdy was wyłączą spośród siebie, gdy zelżą was i z powodu Syna Człowieczego podadzą w pogardę wasze imię jako niecne: 23 cieszcie się i radujcie w owym dniu, bo wielka jest wasza nagroda w niebie. Tak samo bowiem przodkowie ich6 czynili prorokom. Przekleństwa 24 Natomiast biada wam, bogaczom, bo odebraliście już pociechę waszą. 25 Biada wam, którzy teraz jesteście syci, albowiem głód cierpieć będziecie. Biada wam, którzy się teraz śmiejecie, albowiem smucić się i płakać będziecie. 26 Biada wam, gdy wszyscy ludzie chwalić was będą. Tak samo bowiem przodkowie ich7 czynili fałszywym prorokom. Miłość nieprzyjaciół8 27 Lecz powiadam wam, którzy słuchacie: Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą; 28 błogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają. 29 Jeśli cię kto uderzy w [jeden] policzek, nadstaw mu i drugi! Jeśli bierze ci płaszcz, nie broń mu i szaty! 30 Daj każdemu, kto cię prosi, a nie dopominaj się zwrotu od tego, który bierze twoje. 31 Jak chcecie, żeby ludzie wam czynili, podobnie wy im czyńcie! 32 Jeśli bowiem miłujecie tych tylko, którzy was miłują, jakaż za to dla was wdzięczność?9 Przecież i grzesznicy miłość okazują tym, którzy ich miłują. 33 I jeśli dobrze czynicie tym tylko, którzy wam dobrze czynią, jaka za to dla was wdzięczność? I grzesznicy to samo czynią. 34 Jeśli pożyczek udzielacie tym, od których spodziewacie się zwrotu, jakaż za to dla was wdzięczność? I grzesznicy grzesznikom pożyczają, żeby tyleż samo otrzymać. 35 Wy natomiast miłujcie waszych nieprzyjaciół, czyńcie dobrze i pożyczajcie, niczego się za to nie spodziewając. A wasza nagroda będzie wielka, i będziecie synami Najwyższego; ponieważ On jest dobry dla niewdzięcznych i złych. 36 Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny. Powściągliwość w sądzeniu10 37 Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone. 38 Dawajcie, a będzie wam dane; miarę dobrą, natłoczoną, utrzęsioną i opływającą wsypią w zanadrza wasze. Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie». Dwóch niewidomych11 39 Opowiedział im też przypowieść12: «Czy może niewidomy prowadzić niewidomego? Czy nie wpadną w dół obydwaj? 40 Uczeń nie przewyższa nauczyciela. Lecz każdy, dopiero w pełni wykształcony, będzie jak jego nauczyciel. 41 Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz? 42 Jak możesz mówić swemu bratu: "Bracie, pozwól, że usunę drzazgę, która jest w twoim oku", gdy sam belki w swoim oku nie widzisz? Obłudniku, wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka swego brata. Drzewo i owoce14 43 Nie jest dobrym drzewem to, które wydaje zły owoc, ani złym drzewem to, które wydaje dobry owoc. 44 Po owocu bowiem poznaje się każde drzewo; nie zrywa się fig z ciernia ani z krzaka jeżyny15 nie zbiera się winogron. 45 Dobry człowiek z dobrego skarbca swego serca wydobywa dobro, a zły człowiek ze złego skarbca wydobywa zło. Bo z obfitości serca mówią jego usta. Dobra lub zła budowa16 46 Czemu to wzywacie Mnie: "Panie, Panie!", a nie czynicie tego, co mówię? 47 Pokażę wam, do kogo podobny jest każdy, kto przychodzi do Mnie, słucha słów moich i wypełnia je. 48 Podobny jest do człowieka, który buduje dom: wkopał się głęboko i fundament założył na skale. Gdy przyszła powódź, potok wezbrany uderzył w ten dom, ale nie zdołał go naruszyć, ponieważ był dobrze zbudowany. 49 Lecz ten, kto słucha, a nie wypełnia, podobny jest do człowieka, który zbudował dom na ziemi bez fundamentu. [Gdy] potok uderzył w niego, od razu runął, a upadek jego był wielki».
niedziela , Św. Ignacego z Loyoli Wyciszenie – zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę, np.: „Duchu Święty, proszę Cię, pomóż mi usłyszeć to wszystko, co Bóg chce mi dziś powiedzieć”. Lectio (czytanie) – przeczytaj: Ewangelia według św. Łukasza 12, 13-21 Ktoś z tłumu rzekł do Jezusa: „Nauczycielu, powiedz mojemu bratu, żeby się podzielił ze mną spadkiem”. Lecz On mu odpowiedział: „Człowieku, któż mię ustanowił sędzią albo rozjemcą nad wami?” Powiedział też do nich: „Uważajcie i strzeżcie się wszelkiej chciwości, bo nawet gdy ktoś opływa we wszystko, życie jego nie jest zależne od jego mienia”. I opowiedział im przypowieść: „Pewnemu zamożnemu człowiekowi dobrze obrodziło pole. I rozważał sam w sobie: «Co tu począć? Nie mam gdzie pomieścić moich zbiorów». I rzekł: «Tak zrobię: zburzę moje spichlerze, a pobuduję większe i tam zgromadzę całe zboże i moje dobra. I powiem sobie: Masz wielkie zasoby dóbr na długie lata złożone; odpoczywaj, jedz, pij i używaj». Lecz Bóg rzekł do niego: «Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, coś przygotował?» Tak dzieje się z każdym, kto skarby gromadzi dla siebie, a nie jest bogaty przed Bogiem”. Ponawiaj czytanie, aż znajdziesz fragment, który Cię porusza. Zatrzymaj się na nim. Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Czytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”. Rozważanie – jeśli jednak nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania: Św. Paweł powiedział umiem cierpieć biedę, umiem i obfitować (Flp 4, 12) – bo wbrew pozorom nie jest to łatwe dla wielu z nas. Jak sobie radzę z brakami materialnymi – czy budzą we mnie lęk lub rozgoryczenie, może zazdrość lub zwątpienie w Bożą opiekę? Jak sobie radzę z obfitością pieniędzy? Czy nie jestem skąpy, czy nie polegam zanadto na pieniądzach, czy nie są moim bóstwem, czy umiem się nimi dzielić? Czy dziękuję Bogu za dobra materialne, jakie mi daje? Czy zawierzam mu swoje finanse, pracę? A może mam silne poczucie, że na wszystko sam zapracowałem, że mi się należy, że tylko sobie zawdzięczam swój sukces? Bogacz z czytania popełnia dwa błędy. Pierwszy to nieuznanie, że od Boga pochodzą wszystkie dobra materialne i skoro Bóg użyczył mu tak dużo, to oznacza, że powinien się nimi podzielić. Poddał się pokusie chciwości, egoizmu i pychy zagarniając wszystko dla siebie. Ta niewykorzystana po bożemu obfitość doprowadziła go do drugiej błędnej decyzji – poddania się lenistwu i nieopanowaniu w korzystaniu z ziemskich przyjemności. W praktyce dobra materialne i jego własna przyjemność zajęły miejsce Boga w jego życiu. Czy zastanawiam się nad tym jak korzystam z pieniędzy pod kątem woli Bożej? Czy konsultuję z Bogiem swoje decyzje finansowe? Na ile zawierzyłem Bogu finanse swoje i swojej rodziny? Większość ludzi nazwałaby bogacza z ewangelii po prostu zapobiegliwym, dobrym przedsiębiorcą, a nawet pochwaliła, że umie się “ustawić w życiu”. Pan Jezus nazwał go głupcem, bo uwierzył w diabelskie kłamstwo – że można sobie samemu zapewnić raj, czyli samemu się zbawić – i stracił szansę na życie wieczne w prawdziwym raju. Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga) Teraz zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Duchu Św. pokaż mi prawdę o moim stosunku do dóbr materialnych. Pomóż mi jeszcze bardziej Ci zaufać, jeszcze pełniej oprzeć się na Bożej dobroci i opiece zamiast na przemijających dobrach tego świata. Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów. Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić?
Jezus wszedł na górę i przywołał do siebie tych, których sam chciał, a oni przyszli do Niego. I ustanowił Dwunastu, aby Mu towarzyszyli, by mógł wysyłać ich na głoszenie nauki i by mieli władzę wypędzać złe duchy. Ustanowił więc Dwunastu: Szymona, któremu nadał imię Piotr; dalej Jakuba, syna Zebedeusza, i Jana, brata Jakuba, którym nadał przydomek Boanerges, to znaczy synowie gromu; dalej Andrzeja, Filipa, Bartłomieja, Mateusza, Tomasza, Jakuba, syna Alfeusza, Tadeusza, Szymona Gorliwego i Judasza Iskariotę, który właśnie Go wydał (Mk 3, 13-19).* * *Cokolwiek zaczynamy robić, w cokolwiek zaczynamy się angażować mamy bardziej lub mnie nieuświadomione oczekiwania wobec tego. Z pewnością tak samo było z uczniami. Widać to szczególnie po Piotrze i Judaszu, którzy mocno ścierali się z Jezusem. Piotr niewątpliwie miał swoje oczekiwania wobec Jezusa. Widać to jasno, gdy upomina Go pod Cezareą Filipową, żeby nie próbował robić niczego głupiego, żeby nie pozwolił, aby spadło na Niego cierpienie, a już na pewno śmierć. Piotr buntuje się przeciw wizji Mesjasz cierpiącego. Podobnie jest i z Judaszem, który rozczarował się Jezusem i nigdy nie nazwał Go swoim Panem. A ostatecznie Go jest z nami. Wchodzimy w różne role, zadania. Jesteśmy powoływani do różnych zajęć czy na różne drogi – małżeńskie, kapłańskie, konsekrowane czy też te w samotności dla większego dobra wspólnoty Kościoła. Wnosimy w nie swoje nieuświadomione oczekiwania. Nie ma w tym nic złego. Czy jednak pozwalamy sobie uświadomić to, co niesiemy w głębi naszych serc? Czy pozwalamy sobie na to, by naszą wizję przyłożyć do wizji Jezusa i je ze sobą porównać? Co robimy, gdy widzimy, że różnią się między sobą?Prośmy, by zwyciężało w nas zaufanie w Jego prowadzenie. By nasze zaufanie do Niego było bezgraniczne szczególnie w sytuacjach naszego zwątpienia czy pokusy uznania, że to, do czego nas powołał nie musi być dobre. Jezus sam staczał w sobie takie walki: kuszony na pustyni, w Ogrodzie Oliwnym czy ostatecznie na udziel mi dziś łaski pełnego zaufania, że droga na którą mnie powołałeś jest dobra. Że jesteś przy mnie i że wszystko, co mi się przydarza jest łaską. Nawet jeśli boli, a ja dziś tego nie rozumiem.
ks. Robert Pisula EWANGELIA WEDŁUG ŚW. MARKA (Mk Jezus przyszedł do swego rodzinnego miasta. A towarzyszyli Mu Jego uczniowie. Gdy nadszedł szabat, zaczął nauczać w synagodze; a wielu, przysłuchując się, pytało ze zdziwieniem: Skąd On to ma? I co za mądrość, która Mu jest dana? I takie cuda dzieją się przez Jego ręce. Czy nie jest to cieśla, syn Maryi, a brat Jakuba, Józefa, Judy i Szymona? Czyż nie żyją tu u nas także Jego siostry? I powątpiewali o Nim. A Jezus mówił im: Tylko w swojej ojczyźnie, wśród swoich krewnych i w swoim domu może być prorok tak lekceważony. I nie mógł tam zdziałać żadnego cudu, jedynie na kilku chorych położył ręce i uzdrowił ich. Dziwił się też ich niedowiarstwu. Potem obchodził okoliczne wsie i nauczał.
mk 3 1 6 komentarz