najtrudniejszy test wzroku na świecie
🖐 Hejo Tym razem chciałbym zmierzyć się z być może najtrudniejszym akordem na świecie !!! 🎶 Moje kursy gry na pianinie/keyboardzie 🎹 Darmowy kurs 👉 ht
Po jakim czasie udało ci się rozwiązać najtrudniejszy test na spostrzegawczość na naszym kanale Kontakt biznesowy: kotlesiuu@gmail.comInstagram:kotlesiu#shor
Wydaje wam się, że macie dobry wzrok? Oto prosty test, który zweryfikuje, czy rzeczywiście tak jest.Wszyscy wiemy, że „oczy są oknami duszy”. Ale czy wasze o
Kolorowy test wzroku. Uporządkuj w odpowiedniej kolejności najszczęśliwsze państwa na świecie! Najtrudniejszy test na tej stronie! - Zdawalnoś
ONE BLOCK TYLKO Z LOSOWYM DROPEM!♦ INSTAGRAM - https://www.instagram.com/enzziol/?hl=pl♦ EnzziShop - Koszulki i Kubki ! - http://enzzishop.cupsell.pl/Mapa♦ h
Bande Annonce Une Rencontre Sophie Marceau. Co wolisz?Zjeść żywą dżdżownicęZjeść żywego motylaCo wolisz?Nie zmieniać przez tydzień bieliznyNie zmieniać przez tydzień skarpetekCo wolisz?Zapuszczać włosy po kostkiObciąć się na łysoCo wolisz?Hot-dogaHamburgeraCo wolisz?Kino 3DTeatr za darmoCo wolisz?Ameryka PółnocnaAmeryka PołudniowaPodobał ci się ten quiz?TakNie Quiz w Poczekalni. Zawiera nieodpowiednie treści? Wyślij zgłoszenie
Niespełna dwa miesiące dzielą Andrzeja Fonfarę od wielkiej próby umiejętności i charakteru. 24 maja w Montrealu, na terenie przeciwnika, polski pięściarz wyjdzie na ring 22-tysięcznej hali Bell Centre, aby stawić czoła rewelacyjnemu Adonisowi Stevensonowi. 36-letni Kanadyjczyk pierwsze wielkie zwycięstwo – sensacyjny nokaut na Chadzie Dawsonie – odniósł dopiero w czerwcu ubiegłego roku. Od tamtej chwili (walka trwała zaledwie 75 sekund) urodzony na Haiti reprezentant Kanady cieszy się tytułem mistrza świata federacji WBC, a po dwóch kolejnych wiktoriach (deklasacja Tavorisa Clouda i Tonyego Bellew) wielu specjalistów, w tym prestiżowy magazyn The Ring, uważa go za najlepszego pięściarza całej kategorii półciężkiej. Wydaje się, że 26-letniego Fonfarę czeka sprawdzian najtrudniejszy z możliwych. Zderzenie w MontrealuW czwartek kanadyjski mistrz i polski pretendent po raz pierwszy spojrzeli sobie głęboko w oczy. Okazją do spotkania była reklamująca pojedynek konferencja prasowa. Gospodarzem w Casino de Montreal był Yvon Michel, promotor Stevensona i główny organizator majowej imprezy. Mimo że Fonfara ma już na koncie znaczące zwycięstwa (Glen Johnson, Tommy Karpency, Gabriel Campillo), a niekiedy odnosił je oglądany przez kilka tysięcy widzów (Ray Smith, walka w Newark poprzedzała wyjście na ring Tomasza Adamka), atmosferę wielkiego boksu zawodowego być może po raz pierwszy poczuł dopiero wczoraj. Nie ze względu na liczbę przedstawicieli mediów (według relacji dziennikarza Przemysława Garczarczyka ci nie dopisali), ale już biorąc pod uwagę efektowną oprawę wydarzenia – jak najbardziej. Światła, animacje za plecami siedzących za konferencyjnym stołem Fonfary i Stevensona i ich wielkie podobizny – wszystko na wysokim poziomie. Poznaliśmy też hasło promujące pojedynek. Collision, czyli wypadek, zderzenie – znaczenie słowa jest takie samo w obu urzędowych językach Kanady, angielskim i francuskim. Pas to przeznaczenieZ dostosowaniem się do rangi wydarzenia problemu nie mieli też główni bohaterowie. Obaj ubrani w eleganckie marynarki, wypowiadali się o sobie z respektem. Żaden z nich nie zapomniał jednak zaznaczyć, że to on zejdzie z ringu z pasem mistrza świata WBC. – Nie mam wątpliwości, że Fonfara wejdzie do ringu perfekcyjnie przygotowany. Jeśli rzuca mi wyzwanie, to oznacza, że wierzy w zwycięstwo. Wiem, że chce stać się sławny i aby ten cel osiągnąć, musi mnie pobić. Jego szanse? Zero procent. Wygrywałem przez KO lub TKO w trzech mistrzowskich walkach w ubiegłym roku. Czwarte takie zwycięstwo nastąpi 24 maja. – zapewnił Stevenson. – Szedłem w kierunku zdobycia tytułu mistrzowskiego federacji IBF, lecz wspomniałem promotorowi Leonowi Margulesowi, że wolałbym rzucić wyzwanie Stevensonowi. Dlaczego? Stevenson cieszy się obecnie opinią najlepszego pięściarza wagi półciężkiej na świecie. A ja chcę walczyć z najlepszymi. Mam o wiele więcej do wygrania niż tytuł WBC, gdyż wielu ludzi jest przekonanych, że Stevensonowi nie da się wyrządzić krzywdy. Jestem jednak głęboko przekonany, że za dwa miesiące zostanę mistrzem świata. 24 maja sprawię ogromną niespodziankę na oczach kibiców Stevensona – zakomunikował Fonfara, któremu towarzyszyli promotor Leon Margules oraz Marek Fonfara, brat i menedżer. O godną obstawę postarał się także Stevenson. Po jego lewej stronie miejsce zajął Sam Watson, prawa ręka Ala Haymona, sprawcy prawdziwej burzy, jaka rozpętała się w amerykańskich mediach sportowych kilkadziesiąt godzin przed konferencją. To właśnie wpływowy Haymon (nie rozmawia z mediami, wyręcza go Watson) w ostatniej chwili doprowadził do sprzedaży transmisji majowej gali telewizji Showtime, a nie HBO, która miała ją wcześniej obiecaną. Koronacja w majuBez incydentów obyło się także podczas tradycyjnego pojedynku spojrzeń. Obrzucania się inwektywami i nieprzyjemności nie było, zresztą te zupełnie nie pasowałyby do atmosfery spotkania. Stevenson mógł się przekonać, że pretendent rzeczywiście jest od niego sporo wyższy (180 – 188 cm), ale to na jego barkach spoczywały obiekty pożądania Polaka – pas WBC oraz magazynu The Ring dla najlepszego pięściarza wagi półciężkiej na świecie. Taki sam dumnie nosi choćby Władymir Kliczko, czempion królewskiej kategorii. Po odwróceniu się w kierunku fotoreporterów, na twarzach pięściarzy dominował uśmiech. Później Fonfara wyjawił, że pewne uszczypliwości jednak się pojawiły. – Zdążyliśmy sobie trochę porozmawiać. Adonis powiedział, że może i jestem Polskim Księciem, ale to on jest królem. Odpowiedziałem, że moja koronacja nastąpi 24 maja. Dodałem jeszcze, że możemy się spróbować już zaraz, że jestem gotowy. Adonis odpowiedział, że on gotowy jeszcze nie jest – relacjonował Garczarczykowi nasz pięściarz. W treningu Fonfara pozostaje od stycznia, lecz specjalistyczne przygotowania do starcia ze Stevensonem rozpoczął 10 dni temu. W następnym tygodniu zaprosi do Chicago sparingpartnerów, a pod koniec kwietnia uda się do słynnego górskiego ośrodka w Big Bear w Kalifornii (trenował tam Saul Alvarez przed starciem z Floydem Mayweatherem juniorem). Do Montrealu poleci bezpośrednio stamtąd. Stevenson następne tygodnie ma spędzić w austriackich Alpach, gdzie dołączy do trenującego tam Władymira Kliczki. Szkoleniowcy Kanadyjczyka i Ukraińca, Javan Sugar Hill i Jonathon Banks, znają się doskonale. Obu wychował Emanuel Steward, w ostatnich latach przed śmiercią (październik 2002) najważniejsza postać w narożniku Kliczki. *** Liczby: w rankingu wagi półciężkiej amerykańskiego magazynu The Ring zajmuje Adonis Stevenson. Mistrz świata federacji WBC wyprzedza kolejno Bernarda Hopkinsa (czempion IBF), Siergieja Kowaliowa (WBO), Jeana Pascala, Beibuta Szumenowa (superczempion WBA) i Jürgena Brähmera (regularny mistrz WBA). Andrzeja Fonfary nie ma w czołowej 10 (za Hopkinsem) wśród pięściarzy wagi półciężkiej zajmuje Stevenson w komputerowym rankingu serwisu W tym zestawieniu Fonfara jest 7. Według portalu w kategorii z limitem 175 funtów (ok. 79,2 kg) Polak zasługuje na 8. lokatę, Kanadyjczyk na 2., a najlepszy jest ostatnich 13 walk Fonfara zakończył przed czasem. Znokautować nie udało mu się jedynie Glena Johnsona w lipcu 2012 którzy kiedyś cieszyli się tytułami mistrzów świata w boksie zawodowym, pokonał do tej pory Fonfara. Mowa o Byronie Mitchellu (mistrz WBA wagi superśredniej 1999-2000 i 2001-2003), Glenie Johnsonie (mistrz IBF wagi półciężkiej 2004) i Gabrielu Campillo (mistrz WBA wagi półciężkiej 2009-2010).
Wykształcenie się języka należało do największych punktów zwrotnych w historii rozwoju kultury i cywilizacji. Język umożliwił prowadzenie komunikacji, wymiany doświadczeń, wiedzy i wspomnień, co przyniosło ze sobą niebagatelny impuls do postępu, na niespotykaną wcześniej skalę. W końcu język jest tworem żywym - podlega nieustannym zmianom i ewoluuje wraz z przekształceniami, jakie zachodzą w życiu społecznym, gospodarczym i politycznym. Niestety, istnieje jeden podstawowy problem - na świecie funkcjonuje kilkadziesiąt głównych języków, a ilość dialektów, odmian i narzeczy liczona jest w tysiącach. Nauka obcych wyrazów, gramatyki i wymowy potrafi nastręczyć nie lada problemów, niemniej jednak lingwistyka wyróżnia języki, które opanować łatwiej oraz takie, które stanowią karkołomne wyzwanie dla ogarniętych ambicjami adeptów. Kryteria Ocena stopnia trudności danego języka zawsze będzie podlegała kryteriom subiektywnym. Przecież dużo zależy od rodziny językowej języka ojczystego oraz indywidualnych zdolności lingwistycznych. Niektórzy żartują, że najtrudniej nauczyć się pierwszych siedmiu języków - jest w tym jednak ziarno prawdy, gdyż opanowując mowę z danej grupy, łatwiej następnie uczyć się języków pokrewnych. Przykładowo znajomość łaciny zdecydowanie ułatwia przyswajanie słówek francuskich, włoskich czy hiszpańskich. Pewien nikły odsetek ludzi, obdarzony został ponadprzeciętnymi zdolnościami lingwistycznymi. Poligloci Urodzony w 1912 roku Amerykanin - Meredith Gardner, zasłynął tym że potrafił opanować język japoński w zaledwie 3 miesiące. Gardner znał kilkadziesiąt języków obcych i dzięki temu wsławił się pracą w kontrwywiadzie i kryptologii Aliantów w czasie II wojny światowej. To właśnie dzięki tytanicznej i benedyktyńskiej pracy geniuszy pokroju Gardnera, udało się zdobyć przewagę wywiadowczą nad państwami Osi. Innym wartym uwagi poliglotą, był żyjący na przełomie XIX i XX wieku Emil Krebs. Swoje niezwykłe zdolności odkrył już w dzieciństwie, a łącząc je z systematyczna pracą, w wieku 20 lat mógł pochwalić się biegłą znajomością aż 12 języków (w tym tak egzotycznych, jak greka, turecki i język arabski). Zmarł w wieku 63 lat, zabierając ze sobą do grobu, biegłą znajomość ponad 68 języków obcych. Rodzaje występujących trudności Jakie kryteria decydują o przynależności do najtrudniejszych języków świata? Z pewnością, jednym z kluczowych parametrów jest pismo. Jasnym jest, że dla dla języków europejskich naturalny jest alfabet łaciński, niemniej jednak tutaj też występują znaki przynależne do konkretnego języka, np. kilka rodzajów samogłoski "e" w języku francuskim czy umlauty w niemieckim. Wspomniane subtelne różnice w zapisie, stanowią tylko dziecinną igraszkę przy zagłębianiu się w inne grupy językowe. Już na gruncie wschodnioeuropejskim wyróżniamy, spisaną przez Cyryla i Metodego - tzw. cyrylicę, która używana jest przez kilkadziesiąt milionów ludzi, w Rosji, na Ukrainie, Białorusi oraz Mongolii. Za kolejny stopień wtajemniczenia uznać można znaki arabskie, hebrajskie czy ormiańskie. W końcu, systemy języka chińskiego i japońskiego, obejmujące kilkadziesiąt tysięcy znaków logograficznych, to prawdziwe Himalaje lingwistyki. Nauka azjatyckiego pisma jest tym trudniejsza, że swoistych "liter" nie sposób z niczym skojarzyć, co wymaga nie lada wyobraźni i wręcz fotograficznej pamięci. Gramatyka Komu z nas gramatyka nie spędzała snu z powiek? Język polski jest pod tym względem niekwestionowanym ewenementem - fleksja, składnia, trzy rodzaje, siedem przypadków deklinacji, koniugacja, odmiana liczebników, końcówki żywotne i nieżywotne, a także nieprzebrane pokłady odmiennych zaimków - to prawdziwy językowy koszmar. Do nauki skomplikowanych reguł gramatycznych, niezbędna jest doskonała pamięć, gdyż trudno opanować je z pomocą czystej intuicji. Rozpoczynając posługiwanie się obcym językiem, musimy przyswoić opasłe tomy nie zawsze logicznych zasad - dopiero z czasem zapamiętujemy odmianę w danych konfiguracjach zdań. Wymowa Wprawdzie, nie nawykliśmy do tego w języku polskim, ale wiele języków odznacza się wymową zdecydowanie odbiegającą od zapisanych liter. Za doskonały przykład może posłużyć język angielski lub francuski. W tym ostatnim, jako jedną samogłoskę, czyta się zbitki nawet 3 lub więcej liter. Z kolei w językach azjatyckich, znaczenie ma nawet intonacja położona na konkretną sylabę. Znaczenie wyrazu zmienia się nawet w zależności od zmiany tonu, stąd też niekiedy zwykła rozmowa Azjatów, może dla nas sprawiać wrażenie kłótni. W języku wietnamskim istotne jest także miejsce wyrazu w zdaniu - zmienia znaczenie w zależności od położenia w szyku wyrazów. Najłatwiejsze języki świata Językiem angielskim posługuje się nawet 30% ludności świata. Powszechnie uważa się, że opanowanie języka angielskiego należy do mniej wymagających wyczynów lingwistycznych - rzeczywiście, brak zawiłej odmiany oraz obecność w przestrzeni publicznej, składają się na niskie bariery wejścia na poziom porozumiewania się. Niemniej jednak, każdy krok naprzód to krok w ciemny las coraz bardziej skomplikowanych reguł - dość powiedzieć, że w języku Szekspira, używanych jest aż 16 czasów gramatycznych. Stosunkowo bezproblemowo przychodzi przyswajanie języków romańskich, włoskiego i hiszpańskiego. Wymowa jest, co do zasady, tożsama z zapisem, a gramatyka nie zawiera wymyślnych figur ani bezkresnych wyliczeń językowych wyjątków, pułapek oraz kruczków. Z polskiego punktu widzenia, na uwagę zasługują również inne języki słowiańskie - rosyjski, ukraiński, czeski. Język polski wyrósł z tej samej gałęzi językowej, dlatego też zdecydowanie łatwiej opanować gramatykę i wymowę. Wiele osób twierdzi, że jest w stanie zrozumieć wypowiedzi w tych językach - w zupełności wystarczy to do podstawowej komunikacji. Podczas nauki, utrudnieniem będzie natomiast cyrylica, która różni się od alfabetu łacińskiego. Najtrudniejsze języki świata Na podstawie wspomnianych wyżej kryteriów, można wyodrębnić kilka języków, które wymagają zdecydowanie większych nakładów pracy. Opanowanie mowy, pisma i gramatyki poniższych, stanowi nie lada wyzwanie, dlatego słusznie określane są jako najtrudniejsze: islandzki, nawaho, baskijski, fiński, węgierski, polski, koreański, japoński. Ranking najtrudniejszych języków świata otwierają języki azjatyckie - chiński, japoński i mandaryński. Podstawowa trudność polega na logograficznym systemie pisma, którego nie da się powiązać z brzmieniem wyrazów. Co więcej, uwagi wymaga także intonacja - to języki tonalne, w których dane słowo posiada nawet cztery sposoby wymowy. Co ciekawe jednak, język chiński jest z reguły pozbawiony odmiany - istnieje tylko tryb dokonany i niedokonany, lecz to chyba niewielkie pocieszenie dla osób z sinologicznymi ambicjami. Wysoko plasuje się również język islandzki - długie słowa, izolacja oraz bogaty zasób historycznych pozostałości, w połączeniu z odpornością na zapożyczenia - sprawiają, że niełatwo przychodzi kojarzenie wyrazów oraz opanowanie skomplikowanej gramatyki. Węgry położone są w sercu Europy, a językiem węgierskim posługuje się 14 milionów ludzi - także na Słowacji, Serbii i w Rumunii. Język naszych "bratanków" zdecydowanie odbiega od europejskich standardów, jest językiem ugrofińskim i wspólnie z językiem fińskim wywodzi się z azjatyckich stepów. Do najtrudniejszych języków świata zalicza się ze względu na zawiłą gramatykę, pisownię oraz nienaturalną wymowę, wymagającą przyzwyczajenia i intensywnej nauki. Wśród innych ciekawostek, warto wymienić pozbawiony samogłosek hebrajski, grecki z nie intuicyjnym systemem zgłosek oraz arabski z namnożonymi przedrostkami. Mieszkając nad Wisłą, możemy być dumni, że znamy język polski - przez niektórych zaliczany do równie trudnych, jak węgierski czy chiński. Dzieci i młodzież, potrzebują aż 16 lat, by perfekcyjnie posługiwać się ojczystym językiem Mickiewicza, Słowackiego i Norwida, dla porównania, w niemieckim lub hiszpańskim, wystarczy tylko 12 lat. Podsumowanie Na tym kończymy subiektywny przegląd, oparty na obiektywnych przesłankach. Oczywistym jest, że zdobywanie wiedzy każdemu przychodzi z mniejszym lub większym trudem, ale jak uczy ludowa mądrość: jeśli chcesz - znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz - znajdziesz powód. Powodzenia we właściwych wyborach!
data publikacji: 16:48 ten tekst przeczytasz w 4 minuty Zespół ekspertów Światowej Organizacji Zdrowia rozpoczął misję w Wuhan mającą zbadać początki pandemii koronawirusa. - Otrzymaliśmy dane, których nikt wcześniej nie widział - mówi jeden z naukowców. Ekipa ma niebawem zbadać laboratorium w Wuhan, z którego - jak chcą niektórzy wierzyć - "uciekł" śmiertelny patogen. Pin Map / Shutterstock Potrzebujesz porady? Umów e-wizytę 459 lekarzy teraz online WHO sprawdzi sławne laboratorium w Wuhan SARS-CoV-2 nie jest wytworem laboratoryjnym "Niczego nie można wykluczyć" Targ owoców morza w Wuhan - tam wszystko się zaczęło Rozpoczęła się misja Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) w Wuhan, gdzie swój początek miała pandemia koronawirusa Naukowcy WHO mają w planach wizytę laboratorium w Wuhan, skąd - wg niektórych teorii - miał wydostać się wirus SARS-CoV-2 Nie wykluczamy żadnej hipotezy - mówi jeden z członków zespołu WHO Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej WHO sprawdzi sławne laboratorium w Wuhan Zespół ekspertów WHO rozpoczął wizytę w Wuhan, która ma na celu zbadanie źródeł pandemii koronawirusa i weryfikację wszelkich hipotez. Misja odbywa się oczywiście pod ścisłą kontrolą chińskich władz, poprzedzona była 14-dniową kwarantanną i biurokratycznymi przepychankami. Ekipa odwiedzi Wuhan Institute of Virology, laboratorium, z którego - zdaniem wielu zwolenników teorii spiskowych - miał wydostać się wirus SARS-CoV-2. Laboratorium to wyposażone jest w urządzenia zapewniające najwyższy poziom bezpieczeństwa biologicznego (BSL-4). Ośrodki takie są przeznaczone do badania najgroźniejszych patogenów, takich jak właśnie SARS-CoV-2. Laboratorium w Wuhan powstało w następstwie epidemii SARS, która wybuchła w Chinach pod koniec w 2002 r. Takie laboratoria są postrzegane jako miejsca, skąd mogą wydostać się - przypadkowo lub nie - śmiertelne wirusy. Tak w przypadku ośrodka w Wuhan sugerowała administracja prezydenta Donalda Trumpa. SARS-CoV-2 nie jest wytworem laboratoryjnym Większość ekspertów wyklucza jednak taką możliwość. W marcu ubiegłego roku czołowi specjaliści od chorób zakaźnych w czasopiśmie "Nature Medicine" stwierdzili, że jest „nieprawdopodobne”, aby nowy koronawirus wziął swój początek laboratorium. Orzekli tak po dokonaniu analizy porównawczej danych genomowych. - Nasze analizy pokazują, że SARS-CoV-2 nie jest wytworem laboratoryjnym ani celowo manipulowanym wirusem - czytamy w artykule. O jakości zabezpieczeń w obiekcie zapewnia dr Peter Daszak, członek zespołu WHO przebywającego obecnie w Wuhan i prezes EcoHealth Alliance, organizacji non-profit zajmującej się ochroną środowiska, - Znam to laboratorium naprawdę dobrze. Poziom zabezpieczeń jest wysoki, a zespół wykonuje dobrą robotę - mówił w rozmowie z CNN. Daszak od dawna współpracuje z Wuhan Institute of Virology i szefową zespołu Shi Zhengli, ale odrzuca sugestie, że jego powiązania wpływają na bezstronność jego oceny. Jednocześnie odrzuca obawy, że Pekin będzie ograniczał informacje przekazywane przez Chińczyków. Ma nadzieję, że jego osobiste relacje z kierownictwem laboratorium sprawią, że działacze WHO dostaną wszystko, czego potrzebują. Szczepionka firmy AstraZeneca dopuszczona do obrotu. Co o niej wiemy? - Rozmawialiśmy już z Shi Zhengli, a ona jest chętna do współpracy. Mam nadzieję, że osiągniemy odpowiedni poziom otwartości i przejrzystości - powiedział. Daszak nie kryje żalu z faktu, że wizyta w Wuhan odbywa się tak późno. - Moglibyśmy być tutaj rok temu, wtedy znaleźlibyśmy więcej pożytecznych informacji - mówi. "Niczego nie można wykluczyć" Ten sam Daszak w rozmowie ze Sky News był już mniej sceptyczny wobec teorii, jakoby wirus miałby wydostać się z laboratorium w Wuhan. Jego zdaniem niczego nie można wykluczyć. - Mamy świadomość teorii dotyczących tego ośrodka. Będziemy zadawać pytania dotyczące wszystkich kluczowych aspektów działalności Instytutu Wirusologii Wuhan - zapowiedział. - Sprawdzimy każdą hipotezę. Jeśli jakiekolwiek sugestie będą mówić o targu owoców morza, pójdziemy tam. Jeśli trop będzie prowadził do farmy lub na targ dzikiej przyrody, pójdziemy tam. Jeśli będzie prowadził do laboratorium, tam też pójdziemy. Wszystkie karty leżą na stole a my zachowujemy otwarty umysł - dodał. Daszak chwali chęć współpracy ze strony chińskich naukowców. - Dostajemy nowe informacje i to są bardzo cenne rzeczy, które zaczynają nam pomagać w znalezieniu wielu odpowiedzi dotyczących koronawirusa. Dzielą się z nami danymi, których wcześniej nie widzieliśmy. Rozmawiają z nami otwarcie o każdej możliwej ścieżce. Naprawdę dokądś zmierzamy - mówi. Targ owoców morza w Wuhan - tam wszystko się zaczęło Wcześniej zespół WHO odwiedził zamknięty od roku targ owoców morza, na którym pod koniec 2019 r. wykryto po raz pierwszy osoby z objawami podobnymi do zapalenia płuc, co uważa się za pierwsze zwiastuny pandemii. Ile zwierząt domowych choruje na COVID-19? Czy mogą przenosić wirusa na ludzi? - Nawet jeśli to miejsce zostało w jakimś stopniu zdezynfekowane, wszystkie sklepy i cały sprzęt tam pozostały. To daje dobry obraz dotyczący stanu tego targu, infrastruktury, higieny oraz przepływu towarów i ludzi - powiedział Peter Ben Embarek, lider zespołu WHO. - To jasne, że coś się wydarzyło na tym rynku - dodał. Członkowie zespołu pobrali wiele próbek i uważają, że oględziny będą bardzo przydatne. - Mogliśmy wyobrazić sobie jak to wyglądało. Zarażona osoba pracująca na straganie, a dookoła dużo ludzi. Dla mnie to był kluczowy moment naszej misji jak na razie - powiedział dr Daszak, specjalista chorób odzwierzęcych. Redakcja poleca: Szczepionka na COVID-19 - najważniejsze zagadnienia [WYJAŚNIAMY] WHO: nie osiągniemy odporności stadnej w tym roku W UE będzie osiem różnych szczepionek przeciwko COVID-19. Co o nich wiemy? Treści z serwisu mają na celu polepszenie, a nie zastąpienie, kontaktu pomiędzy Użytkownikiem Serwisu a jego lekarzem. Serwis ma z założenia charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny. Przed zastosowaniem się do porad z zakresu wiedzy specjalistycznej, w szczególności medycznych, zawartych w naszym Serwisie należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem. Administrator nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z wykorzystania informacji zawartych w Serwisie. Potrzebujesz konsultacji lekarskiej lub e-recepty? Wejdź na gdzie uzyskasz pomoc online - szybko, bezpiecznie i bez wychodzenia z domu. Teraz z e-konsultacji możesz skorzystać także bezpłatnie w ramach NFZ. Źródła Zachorowałam w USA na COVID-19. Tak mnie wyleczono Niedawno w Medonecie opublikowaliśmy artykuł opisujący leczenie Joego Bidena, który zachorował na COVID-19. Przez pięć dni prezydent USA otrzymywał lek hamujący... Pandemia COVID-19 rozpoczęła się na targu w Wuhan. Badacze rozstrzygnęli spór Dwa badania opublikowane we wtorek w prestiżowym czasopiśmie Science potwierdzają, że pandemia COVID-19 rozpoczęła się na targu w mieście Wuhan w Chinach, co... PAP W Japonii liczba dziennych zachorowań przekroczyła 200 tys. Najnowsza fala zachorowań w Japonii bije rekordy. W sobotę poinformowano, że dzienna liczba infekcji po raz pierwszy w historii przekroczyła 200 tys. Rząd... Adrian Dąbek Ból mięśni, głowy i biegunka. Oto symptomy nowych podwariantów koronawirusa Mimo wakacji i przyjemniej pogody koronawirus nie daje o sobie zapomnieć. Mutacje i coraz częściej występują w Europie i Stanach Zjednoczonych. Wg... Tomasz Gdaniec Jak opanować epidemię Ekspert wskazuje dwie zmiany do wdrożenia natychmiast "Szczepionki nie działają tak dobrze jak kiedyś" — stwierdził dr Norman Swan, australijski ekspert ds. COVID-19. Dlatego konieczne jest wprowadzenie dwóch ważnych... PAP Dr Fauci: przeszedłeś zakażenie Omikronem? Nie jesteś chroniony przed Za obecny wzrost zakażeń koronawirusem na niemal całym świecie odpowiadają dwa podwarianty Omikronu — i Uważane są za najbardziej zaraźliwe ze... Adrian Dąbek Wykryto kolejny podwariant Omikronu. Czy trzeba się niepokoić? W Indiach wykryty kolejny podwariant Omikronu. Oznaczony został symbolem i nazwany Centaurus. Za wcześnie jeszcze, aby uznać go za szczególnie groźny, ale... Adrian Dąbek Australia: Czwarta dawka szczepionki przeciw COVID-19 też dla młodych. Skąd ta zmiana? Czwarta dawka szczepionki przeciw COVID-19 dla każdego w wieku powyżej 30 lat. Zalecenie takie wydała właśnie Australijska Grupa Doradcza ds. Szczepień (ATAGI)... Monika Mikołajska Szósta fala koronawirusa w Izraelu. Tak źle nie było od dawna W Izraelu drugi dzień z rzędu odnotowano ponad 10 tys. nowych zakażeń koronawirusem. To najwięcej od niemal trzech miesięcy. Sprawcą wzrostu zachorowań jest... Adrian Dąbek Niepokojący telefon ujawnił prawdę o koronawirusie. Sytuacja w Korei Północnej jest tragiczna Mieszkańcy Korei Północnej mają pić napar z liści sosny i płukać gardło słoną wodą. Wcześniej wszystkie niezbędne leki kupowali nie w aptekach, jednak teraz nie... Sandra Kobuszewska
najtrudniejszy test wzroku na świecie